31 sie 2016

Rozdział 30

Zawiąż węzeł na sznurze, próbuję wytrzymać, próbuję wytrzymać,
 ale nie ma czego się złapać, więc odpuszczam.


10 styczeń 2016, Berlin

 Perspektywa Jeni

To już miesiąc.
Trzydzieści dni.
Tyle minęło od mojej ostatniej rozmowy z Wandą.
No, nie licząc tych sztywnych sms-ów z okazji Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
Od tego czasu nie słyszałem jej głosu. A brakuje mi go cholernie.
Może i swoim zachowaniem przypominałem babę z okresem, ale w końcu musiałem powiedzieć, co mi leżało mi na sercu. I mimo tego, że przez to wybuchła kłótnia, to nie żałuję. Brunetka w końcu musiała usłyszeć, co o tym wszystkim myślałem.
Teraz to już nie ma znaczenia, bo jestem zdeterminowany żeby ją odzyskać. A najbliższa okazja to dzisiejszy wieczór.
Kevin powiedział mi, że Wandzia planuje przylecieć tu ze swoimi przyjaciółkami, żeby nam pokibicować. Dla mnie to równoznaczne z tym, że ona też chce zakończyć tą ciszę i rozpocząć na nowo.
Razem.
Za trzy godziny rozpoczynamy mecz z Rosją aka mecz o wszystko.
Igrzyska są dosłownie na wyciągnięcie ręki, toteż jeżeli przegramy to będę pluł sobie w brodę.
Jak na razie razem z chłopakami jesteśmy zmotywowani i łatwo się nie damy.
Przynamniej mam taką nadzieję.
~*~
Zmęczony i smutny usiadłem na parkiecie. Przegraliśmy trzy do jednego.
Poczułem jak mój przyjaciel klepie mnie po ramieniu i siada koło mnie.
- To jeszcze nie koniec świata, nie?
- Pewnie, że nie, Kev.
Zaczął rozglądać się po hali. Jego wzrok zatrzymał się na jakimś punkcie, a on uśmiechnął się szeroko.
- Spójrz kto się pojawił – powiedział, a ja spojrzałem w tamtym kierunku.
Zaśmiałem się, bo widok dławiącej się popcornem Wandy oraz jej przyjaciółek ofiarnie klepiących ją po plecach poprawił mi humor.
- Zaprosiłem ją na imprezę po meczu – poinformował mnie. – A ona się zgodziła.
Pokiwałem głową, bo mogłem się spodziewać, że nie odpuści okazji do tańca i picia.
- Pogadasz z nią, prawda?
Odwróciłem głowę w jego stronę.
- A czy to nie jest oczywiste?
Mimo przegranej, humory w naszej drużynie dopisywały.
Nie wiem czy to aby nie zasługa wypadu do klubu, ale niezbyt na razie się tym interesowałem. Wyrzuciłem z głowy dzisiejszy mecz i skupiłem się na odzyskaniu Wandy.
- To podobno najlepszy kub w Berlinie – ogłosił Earvin, kiedy wchodziliśmy do klubu.
- Fansia już tu jest – poinformował mnie Tillie, a ja zacząłem się rozglądać. – Pójdę jej poszukać – pokiwałem głową, nawet na niego nie patrząc.
Poszedłem w stronę baru, kiedy znajoma postać mignęła mi wśród tłumu.
Co do kurwy robi tutaj Jaeschke?!
Poprosiłem kelnera o piwo i wyciągnąłem telefon, żeby napisać sms-a do Tilliego.

23:45
Do: Kevin
Znalazłeś ją?

Upiłem łyk i rozejrzałem się ponownie.
Gdzie ona do cholery jest?
Pomieszczenie nie było duże, a Wanda, cóż, była Wandą, więc ciężko jej nie rozpoznać.
Zauważyłem, że tylne wyjście jest otwarte, toteż postanowiłem się przewietrzyć.
Napisałem ostatnią wiadomość do mojego przyjaciela.

23:50
Do: Kevin
I jak?

Zszedłem z mojego miejsca i ruszyłem na dwór. Podchodząc do drzwi dziękowałem sobie, że nie wpadło mi do głowy rozstawanie się z kurtką, bo teraz, czując chłód, byłbym chodzącym soplem lodu.
Gwałtownie zatrzymałem się, słysząc rozmowę dochodzącą z zewnątrz:
- Nie wiem już co mam z tym wszystkim zrobić, potrzebuję kogoś, kto pomoże mi z tym gównem.
Och, to Wanda.
Tylko kto z nią tam jeszcze jest?
- Zawsze masz… mnie – wychyliłem się delikatnie zza drzwi, ponieważ rozpoznałem ten głos.
Zobaczyłem jak otwiera przed nią ramiona, a brunetka wtula się  w niego.
Ze świstem wciągnąłem powietrze i czekałem na dalszą część.
- Wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć. Jesteś moim dobrym duszkiem – zaśmiali się oboje.
- Więc… co z Jenią? Musicie sobie trochę wyjaśnić, tamta sytuacja…
- Żałuję, że na niego wtedy naskoczyłam, okay? Ale on też mnie zranił. Przecież kocham tego idiotę, do cholery.
Uśmiechnąłem się kącikiem ust.
- Ale na razie dam sobie z nim spokój – dodała,  a ja zacisnąłem ręce w pięści. – Oboje jeszcze…
Zamiast słuchać dalej, ja wróciłem do środka i z powrotem wróciłem do baru.
Mój przyjaciel Julien poklepał mnie po ramieniu.
- Co ty taki smutny? To nie stypa, bawimy się!
Uśmiechnąłem się, bo co innego w tym momencie mi zostało?
Koniec części pierwszej.

~*~*~*~
Mamy to! Od razu tłumaczę, dlaczego rozdział jest taki krótki: miałam napisaną perspektywę Wandy, ale z niej zrezygnowałam. Dlaczego? Ponieważ to byłby zbyt duży spojler drugiej części. 
Zdaję sobie sprawę, że opis osoby, z którą rozmawia Wanda nie jest podany, ale zrobiłam to umyślnie xD
Co do drugiej części - będzie na pewno, plan rozdziałów mam, tylko teraz dochodzi kwestia ego, kiedy będę je dodawała. Dzisiaj przeprowadzam się do akademika, gdzie nie będę miała laptopa (tzn. prawdopodobnie). Będę pisała troszkę na telefonie, więc rozdziały będę jako tako pisać - natomiast publikować je będę tylko w weekend,
A teraz: dziękuję Wam za każde wejście, każdy przeczytany rozdział, każdy pojedynczy komentarz (bo nie zdarzyło się Wam zostawić jakiś rozdział bez komentarza^^)/
Mam do Was taką malutką prośbę: zostawcie tu po sobie jakiś mały komentarz. Wystarczy zwykła emotka! Chciałabym wiedzieć dla ilu z Was będę pisać drugą część:D
buziaki misie:*
PS. Kto jest podekscytowany powrotem do szkoły? hihi
+ Jeśli są jakieś błędy, to poprawię je w ciągu kilku dni.




27 komentarzy:

  1. Czekam na kolejną część z niecierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Weź mi nawet o tej szkole nie mów xd Nie chce mi się wracać do mojej wcale nie pozytywnie popierdzielonej klasy xd Tam nie ma nikogo normalnego do pogadania, nawet moja koleżanka, z którą najczęściej gadam, jest głupia! xd
    Ale dobra, chyba powinnam coś o rozdziale napisać, nie?
    Tutaj to się prawie nic nie dzieje, no ale dobra. Ujdzie, bo planujesz drugą część.
    Chyba się wszyscy domyślili, z kim Fansia gada 😂 Przynajmniej ja. To znaczy pewna nie jestem, bo by mogło być tak, że ja prawie przekonana jestem, że to Tomek, a ty mi tu walniesz jakiegoś Kevina czy innego Stanislava (tak miał na imię brat Jenii, prawda? Dobrze pamiętam? 😂). Jedno jest pewne: to nie był Jenia ani Julek.
    Ja również dziękuję. Za te dawki porządnego śmiechu, za świetną fabułę, za świetnych bohaterów, a szczególnie bohaterki, czyli taką Fansię czy jej mamę albo Agatę, Patrycję, Chiarę 😂 no i za najważniejsze: za pisanie mojego ulubionego opowiadania! ❤😘
    Dobra, wiem, że to jeszczenie koniec i nie pozbędziemy się tak szybko ani ciebie, ani Fansi, chociaż piszę, jakbyśmy się żegnały xd Chociaż wróć. W pewnym sensie się żegnamy. Bo to koniec jakiegoś etapu. Tak więc żegnamy go ✋ i czekamy na początek następnego! ❤
    Pozdrawiam cieplutko, ślę buziaki 😘 i czekam na dwójkę!,
    DarkSide ❤😘
    PS: Druga część będzie pojawiać się na tym samym blogu, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoła jest naprawdę (według mnie) fajny miejscem, więc ludźmi z klasy się nie przejmuj. Nie musisz się do nich ograniczać, możesz zawsze znaleźć koleżanki w innych klasach^^
      Ja się troszkę cieszę na zakończenie pierwszej części, bo ostatnio jakoś ciężko mi się ją pisało. Że świeża głową i nowymi wejdę w drugą część, więc czeka Ciebie i Was duuuzo niespodzianek😼
      Tak, druga część będzie też tutaj.
      Buziaki 💋💋💋

      Usuń
  3. Jejku tylko nie szkoła ;c To druga smutna wiadomość, zaraz po tym że to ostatni rozdział! Masz jednak szczęście, bo będzie druga część haha
    Dobrze się stało,że Jenia i Fansia nie są jeszcze razem, bo przynajmniej teraz zaciekawiłaś czytelników jeszcze bardziej (mnie na pewno) i będą chcieli czytać kolejne rozdziały!
    Powodzenia w nowej szkole! Tylko nie zapomnij o nas, czytelnikach kórzy będą czekać na dalsze przygody Wądy!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoła jest fajna, ja się tam cieszę!😀 I dziękuję, przyda mi się.
      Czytelnicy w mojej hierarchii są bardzo wysoko, więc nigdy o was nie zapomnę❤🙌

      Usuń
  4. Dla mnie ������ czekam na drugą część z niecierpliwością ☺����

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam z niecierpliwością na drugą część! ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem i ja i czekam ♡ Powiem tak, dla mnie plan idealny to taki: Wanda plus Jenia a Thomas mógłby się zakochać w przyjaciółce Fansi :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko nie szkoła!! 😩 Jak ja wstanę?! To jest pytanie! Chyba pięć budzików nastawię!
    I no. O rozdziale za wiele nie napiszę, bo jest zbyt krótki. Ale powiem ci, że tak się nakręciłam na tą drugą część! Będzie się działo, oj będzie. Na końcu i tak Fansia będzie z Jenią, bo nie ma innej opcji, ale ciekawi mnie przez co będą musieli przejść. Co też wymyślisz złego diablico jedna, żeby im popsuć wszystko. Tylko żeby im się w głowach za bardzo nie poprzestawiało i żeby się z tego turecka telenowela nie zrobiła, zrozumiano?
    Czekam z niecierpliwoscią na start drugiej części, który mam nadzieje nadejdzie niebawem. Powodzenia życzę w szkole 🤓, a także w pisaniu. Weny, weny i jeszcze raz weny.
    Pozdrawiam gorąco! 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Turecka może nie, ale brazylijska na pewno😂😂 No ja niczego nie obiecuję😄
      Dziękuję, obie rzeczy się przydadzą😍 Powodzenia w szkole również życzę😚
      Buziaki💋💋

      Usuń
  8. czekam na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Weny! ♥

    Peace&love

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyszłam tutaj tak późno, że aż mi głupio:(
    Okej... Myślę, że wiem kto to jest, ale znając ciebie to może być każdy!
    Wierzę w to, że będzie dobrze... Bo będzie, nie?
    Nie mogę się doczekać kolejnej części!
    Buziak:* ~ K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wierzę w to że będzie dobrze, więc postaram się tak zrobić😂
      Buziaki💋💋

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń